ja z kolei jestem przedstawicielką tych mam, które z dzieckiem siedzą w domu - moja Natalka ma w tej chwili 1,5 roku, a ja od pierwszego dnia ciąży wiedziałam, że nie wrócę po trzech miesiącach do pracy - i co więcej, teraz tego czasu nie zamieniłabym na nic innego! strasznie współczuję wszystkim Mamom, które zmuszone są wracać, kiedy mogłyby dzielić każdą chwilkę z tymi małymi cudami! fakt, brakuje mi wyjścia do pracy, pogadania z innymi o czymś odmiennym od pieluch i nocnika, ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie, że mogłabym takie 3 miesięczne maleństwo zostawić, kiedy tak naprawdę jeszcze nie czułam się tak naprawdę MAMĄ!
fakt, planowałam po 1,5 roku córeczki wrócić do pracy, ale druga ciąża mi to nieco uniemożliwiła. Teraz wiem, że wrócę do pracy wcześniej niż za kolejne 1,5 roku, Natalka do przedszkola (jak tylko się da), mama do pracy a babcia do pieluch
ale nie wcześniej niż pół roku drugiego dziecka!
takie mały kompromis