Forum miesięcznika Libertas

Dzis mam troche wiecej czasu wiec postanowilem sobie poczytac (wiem, spozniony troche jestem). Zaczalem od Podrozy... z przyjemnoscia, choc i pewnym rozczarowaniem bo zabraklo mi tekstu pewnej pary autorow. Potem komunizm, kapitalizm, pociagi... (na szczescie dawno nie korzystalem z uslug PKP w Polsce), ogladajac storczyki zaczalem rozwazac zakup jakiegos i w dobrym nastroju doszedlem do telewizji i troche sie zdziwilem. Po chwili wahania postanowilem temat poruszyc na forum.
Zgadzam sie z p. Piotrem, ze telewizja jest marna... ale czytajac jego remedium na ta sytuacje bardzo sie zdziwilem. Nie zdziwilbym sie gdybym przeczytal taka recepte w jakiejs gazecie mainstreemowej, ale w Libertas - Miesiecznik Ludzi Wolnych? Spodziewalbym sir raczej podsumowania, ze nalezy telewizje publiczna zlikwidowac, bo kazdy podatnik niezaleznie czy mu sie podoba czy nie musi za to placic, a przeciez wszystkim sie nie dogodzi. Po co to? Nie dosc ze puszczaja byle co, to jeszcze kazdy ma obowiazek placic... DLACZEGO? I co to mialo znaczyc ze w TV brak zlotego srodka? Kto ten zloty srodek ma wyznaczac? Teraz wyznacza pewnie dyrektor?prezes? stacji, czy pan Piotr Adamus jest pewien ze potrafilby to zrobic lepiej? Moze gdyby wprowadzic zmiany wiekszosci by sie one nie spodobaly? Moze wiekszosc chce ogladac glupie tasiemce i teleturnieje? Jak sie komus nie podoba wystarczy telewizor wylaczyc.
I mam jeszcze pytanie do Naczelnego: Czy Naczelny tez uwaza, ze w tv powinno byc wiecej programow edukacyjnych? Czy Naczelny czytal?akceptowal? ten artykul: 'W Telewizji za malo jest programow edukacyjnych'? Czy w redakcji dokonal sie jakis przewrot o ktorym nie wiem?
Czekam na odpowiedz. ;D

Nie, nie dokonał się przewrót, tylko panuje wolność;p A Piotra poproszę, co by Ci sam coś odpisał...

A może, drogi WuEsie, napiszesz artykuł polemiczny po prostu? Bo widzę, że zdanie Twe twarde, przemyślane, konkretne...

Naczelny niejednokrotnie prezentował swoje stanowisko co do funkcji państwa i ono nie uległo zmianie :). Państwo powinno zapewniać bezpieczeństwo zewnętrzne (wojsko) i przestrzeganie prawa (policja i sądownictwo). Od reszty ręce precz i telewizja nie jest wyjątkiem. Gdyby to ode mnie zależało, to oczywiście telewizję publiczną bym sprzedał w licytacji od złotówki i niech się potem prywatny właściciel martwi jakich programów ma być więcej.


No tak... być może powinien z automatu pod każdym artykułem pojawiać się tekst, że wyrażone poglądy są poglądami autora, a nie są stanowiskiem redakcji :). Może musimy to rozważyć. Dla tych, którzy nie wiedzą: Nigdy nie cenzurowałem poglądów wyrażanych na łamach gazety. Ostateczną ocenę pozostawiam czytelnikom, można ją oczywiście również wyrażać na forum. Mam nadzieję, że autor tekstu sam stanie w swojej obronie, zakładam, że swoje stanowisko przemyślał i potrafi je jakoś rozwinąć w rozsądną argumentację. Natomiast koledze Wuesowi, podobnie jak Olga, proponuję napisanie własnego artykułu prezentującego odmienny punkt widzenia. Z góry zapewniam, że również bez żadnej cenzury zostanie on opublikowany. To wcale nie jest takie trudne, a ten wątek może stanowić dobry punkt wyjścia.
Pozdrawiam i dziękuję za komentarz oraz sposobność, by jeszcze raz zwrócić uwagę na niezależność treści zamieszczanych artykułów.

A więc napisze jak ja sobie wyobrażam telewizję za którą wszyscy płacimy abonament TV. Dam na przykład moich rodziców, którzy kończą pracę o godzinie 18.00. Robią kolację i jest czas na odpoczynek no i co wiadomości to ok 19.30

i po wiadomościach nie mozna juz nic obejrzec tylko głupie seriale w których pokazuję się rozwięzły model rodzinny, seks i mizianie się jest obecne w każdym odcinku.

jak już napisałem można przecież puscić jakiś teleturniej np jeden z dziesięciu, puźniej nastepnego dnia gilotynę itp

teleturniej trwa ok 30 min.

później ze cztery reklamy i na kolejne 30 min jakiś kabaret. Jest 21.00 tutaj można wstawić jakiś nie film oczywiście wszystkie barwy i m ja m skasować bo nie niosa jakiegos sensu. tylko jakiś ciekawy film z repertuaru europejskiego kina mogli by puszczać w odcinkach do 21.45 po tym 4 reklamy po reklamach ok 21.50 dziesięcio minutową publiczystykę podsumowanie dnia. o 22.00 panorama bisnes, sport i pogoda dla nocnych marków ok 22,30 jakis film dokumentalny polskich reportarzystów ok 00.00 powina kończyc się ramówka i dobranoc państwu do jutra.

Ps

przepraszam że nie odpisywałem kłopot techniczny dzięki za linka Ola

Swietnie. Najwyrazniej powinien Pan zalozyc swoja wlasna stacje telewizyjna.  ;D
Niestety jest to bardzo skomplikowana i droga sprawa, a w zwiazku z tym musi byc w jakis sposob finansowana. Jasne, ze mozna zrezygnowac zupelnie z reklam i puszczac w niej same ambitne rzeczy, ale kto za to zaplaci? Podatnik? Dlaczego ktos kto nie ma ochoty ogladac ambitnych rzeczy ma placic za widzimisie jakiegos inteligencika? Gdyby zrobic badania, to okaze sie ze wiekszosc chce ogladac wlasnie taki chlam, dlaczego chcecie im to zmieniac na produkcje ambitne? Takie uszczesliwianie ludzi na sile nazywa sie totalitaryzmem. To nic innego jak mowienie komus, ze my wiemy lepiej co jest dla niego dobre. Czuje sie Pan lepszy od kogos, kto chce ogladac mode na sukces zamiast 1 z 10? Prosze stanac na rynku i powiedziec to glosno, ze wszyscy ktorzy ogladaja te glupie seriale zamiast tego powinni ogladac od jutra Teatr Telewizji, bo to jest lepsza rozrywka?
Przepraszam ze sie unosze, ale nie po to wychodzilismy z jednego totalitaryzmu, zeby teraz budowac drugi. Kazdy powinien moc sam sobie wybierac co chce ogladac, co go 'rozrywa', a co go nudzi. Kanalow TV jest zatrzesienie, kazdy cos dla siebie znajdzie. A finansowanie telewizji z kieszeni podatnika po pierwsze jest wbrez zasadom wolnego rynku, gdzie wszystkie podmioty powinny miec rowne szanse, a po drugie prowadzi do patogii, bo TV jest kontrolowana przez politykow, ktorzy telewizje z pieniedzy podatnikow kontroluja. Co jak co, ale Ludziom Wolnym chyba nie musze tego tlumaczyc? Dlatego poki istnieje telewizja publiczna i poki istnieje KRRiT nie ma mowy o wolnych mediach!
Podobno chcecie wolnosci, wiec ruszcie czasem glowa i pomyslcie, czy poglady ktore glosicie temu nie przecza.
P.S. Do Naczelnego: Nie czuje sie na silach zeby pisac artykul na ten temat... ale jak przeczytam jeszcze raz, ze TV trzeba zmieniac, poprawiac albo reformowac, to chyba nie wytrzymam i jednak sie zmusze :). Pozdrowienia dla wszystkich Ludzi Wolnych Jeszcze Myslacych :)

Cóż, w takim razie napiszesz artykuł;-) Bo ja sie wymęczyłam i stworzyłam swego rodzaju obronę publicznej TV... ale o tym w czerwcowym numerze;-) Czekam niecierpliwie na polemikę!

a więc można zrobić pół na pół niech stare programy zostaną ale mogliby wprowadzić produkcję ambitniejsze i uporządkować trochę ramówkę bo jak patrze na program 1 i program 2 to widzę mały przepraszam za wyrażenie burder

 chciałby trochę coś innego poruszyć tutaj na forum. Nie zastanawialiście się że te cyfrowe pakiety i platformy to pic na wodę. Chodzi mi o to że. Dawno, dawno temu w latach 80 gdzies w połowie lat 80 zaczeły byc u nas popularne talerze czyli telewizja satelitarna. Na palatfornie astra była sobie taka satelita astra star zktórej szedł sygnał do naszych odbiorników naziemnych było tego oko 1000 kanałów z całego swiata. No i co przyszedł rok 2002. wszystkie kanały zostały zakodowane a wzamian tego powstały płatne platformy cyfrowe oferujacy juz w pakietach 50 100 150 swoje kanały. Właściciele tych platform utrzymują że jest lepsza jakoś oglądania. a figel jest lepsza w rzeczywistości wszystko nadawane jest poprzez ten sam sygnał z astry tylko juz dekodeem z lat 90 się go nie odbierze tylko trzeba kupować nowy za pieniądze podłacząć i płacic co miesiąć kupę kasy. A jakos jest ta samą co ze starej astry. tylko ktoś pomyslał że można na tym zarobić i tak omanic ciemny lud żeby płacił za wszystko mieniądzę.

Mam nadzieję, że mi Pan Piotrek wybaczy, ale burdel (przepraszam za wyrażenie) to ja widzę w jego artykule i wypowiedziach. Zupełny groch z kapustą, brak merytorycznych argumentów, odniesienia do innych wypowiedzi i tylko jakiś dziwny koncert osobistych życzeń jak gdyby telewizja istniała tylko dla niego. A może ja bym chciała muzykę poważną od 8 do 10, od 10 do 18 może lecieć cokolwiek bo i tak mnie wtedy nie ma, o 18 półgodzinne wiadomości, a od 18:30 do 24 same ambitne filmy. Oczywiście żadnych reklam ani głupich teleturniejów. Aha, a po 24 dobry seks, bo czemu by nie? I jak teraz ustalimy, która ramówka ma być zastosowana hm? Mam nadzieję, że Pan Piotr mnie oświeci.

A z tym picem na wodę w cyfrowych pakietach to już kompletnie nie wiem o co Panu chodzi. Jak ktoś ma satelity albo stacje tv i ma ochote kodować sygnał (nie wiem jak to tam dokładnie jest) a później pobierać opłaty za swój produkt, to co mi albo Panu do tego? Jak się nie podoba, to wystarczy nie korzystać. Na szczęście chociaż to nie jest jeszcze obowiązkowe.

Wygląda więc na to, że się zmusisz;-)

Zapraszam do czytania:


http://www.libertas.pl/rozrywka_w_telewizji.html

No coz... slowo sie rzeklo, wiec sie zmusze, zwlaszcza ze ten artykul to wg mnie stek bzdur rozpoczynajac od postawionego pytania, a skonczywszy na wnioskach. Z gory uprzedzam ze nie jestem dziennikarzem ani zadnej masci literatem i nie wiem czy bede w stanie dobrze moja odpowiedz wlozyc w ramy artykulu. Licze na jakas pomoc korektorsko-edytorska no i wyrozumialosc. Aha, do kiedy mam czas?

Deadline jest 26.07.

Z chęcią przeczytam Twą odpowiedź na mój tekst. Jestem jej nader ciekawa! Dobra dyskusja nigdy nie jest zła :-)

Koleżanka uprawia tutaj lekki sabotaż;). Generalnie termin nadsyłania tekstów to 25. dzień każdego miesiąca. Teksty przesłane do tego dnia praktycznie na 100% pojawią się w najbliższym numerze. Oczywiście można przesyłać artykuły później, ale wtedy możliwe, że nie zdążymy ich go dodać do najbliższego numeru, więc jeśli temat mógłby się zdezaktualizować albo autorowi zależy na czasie, wskazane jest dotrzymanie tego terminu. W kwestiach technicznych postaramy się oczywiście pomóc.

Oj tam, oj tam, sabotaż od razu...  :P

No tak, przyslalbym o jeden dzien za pozno i bylby pretekst zeby artykulu nie puscic! Ja Was znam, tu niby wolnosc i tego typu duperele, a jak przychodzi co do czego to cenzura i telewizja ;).

Drogi Kolego,
wysuwasz nazbyt pochopne wnioski.
Tekst Twój, gdyby nawet przyszedł dwa tygodnie po terminie, to cofnęlibyśmy czas, byle tylko udało się wrzucić artykuł autorstwa Twego.

Dobrych autorów cenimy, a co!

Nie udalo mi sie zdazyc na czas, ale to nawet lepiej, bo zawsze chcialem zobaczyc jak ktos cofa czas! Postaram sie napisac i przyslac tak szybko jak to mozliwe i licze na obiecana podroz w czasie, bo chyba nie rzucasz slow na wiatr?

Zbierzemy sztab najlepszych naukowców, amerykańskich oczywiście. I zobaczymy, co da radę z czasem zrobić.

A jak nie to poprosimy o pomoc McGuyvera... ;-)