Forum miesięcznika Libertas

Miesięcznik Libertas => Dyskusja ogólna => Wątek zaczęty przez: olga.rarytas on 23-11-2009, 07:47:10



Tytuł: Sylwester w Krakowie
Wiadomość wysłana przez: olga.rarytas on 23-11-2009, 07:47:10
Nie mam jeszcze sprecyzowanych planów na sylwestra, a więc mam propozycję.
Zapraszam wszystkich chetnych na rynek w Krakowie. Wiem że w innych miastach też odbywają sie takie imprezy. Krakowska ma jednak specjalną tradycje, która nieco przygasła. Pamietam najwspanialszego sylwestra w 1990 r. Nie grały wtedy zagraniczne kapele nie było jasnie reflektorem oświaconego prezydenta miasta, ale nosiliśmy policjantów na rękach i piło się szampana dosłownie z każdym napotkanym przechodniem, a nie tylko ze szwagrem.
Jeśli znajdę gdzieś jeszcze takiego sylwestra, to chętnie tam przyjadę. Jeśli nie, to zapraszam do Krakowa. Możemy trochę namieszać. Proponuję niezbędne minimum alkoholu, żadnych zabronionych substancji!!!, tylko YERBA MATE.  kto ma, niech przygotuje rytualne naczynia, i inne przyrządy. Ja ze swojej strony postaram sie o termos z wrzątkiem.



Tomasz Drath - wolny mnich, [lecz wcale nie święty].


Tytuł: Odp: Sylwester w Krakowie
Wiadomość wysłana przez: utopiec on 23-11-2009, 16:15:18
Dzięki :) dla Olgi, że zaczęła nowy wątek.
Właściwie to ja podałem ta propozycję i będę próbował dalej poprowadzić dyskusję. Robie to pierwszy raz więc mi wybaczcie :-[ błędy.
Z tym zaproszeniem do Krakowa to nie całkiem tak :-[, chodziło mi raczej o odtworzenie atmosfery która gdzieś sie zapodziała :( Być może jest jeszcze gdzieś poza Krakowem. Przedstawię konkrety. Sylwester jaki jest każdy widzi. Huczny... Problem w tym, że nie jestem w stanie zapewnić żadnej bazy, więc w przypadku złej pogody, trzeba by załatwić wjazd do jakiegoś lokalu. Jeśli komuś  odpowiada taka improwizacja, lub ma coś innego do zaproponowania to super! Jeśli zaś znajdzie się grupa zapalonych do tego pomysłu to 8) coś wymyślę. Razem wymyslimy ;).


Tytuł: Odp: Sylwester w Krakowie
Wiadomość wysłana przez: Tomasz M. on 10-12-2009, 20:16:21
Troszkę znam Krakkatau :)
i nawet sylwestra widziałem :)
I może ja dziwnie trafiłem ale wyskoczyliśmy na rynek kiedyś przed północą na rynek do którego nie dotarliśmy bo tłum był za gęsty już w ulicach dochodzących do rynku.
Klimat sympatyczny, choć niektórym mogło by przeszkadzać partyzanckie zaadaptowanie bram na ubikacje i to że w tłumie kilka osób zarobiło ciosa z łokcia cholera wie z jakiego powodu :)

1.Było fajnie , ludzie przyjaźni , ale przypuszczam że są chyba atrakcyjniejsze miejsca.

A może na rynku było luźniej ... tylko o której trza by tam już być ?


Tytuł: Odp: Sylwester w Krakowie
Wiadomość wysłana przez: utopiec on 11-12-2009, 17:45:17
Jeśli ktoś zaproponuje inne, ciekawe miejsce to nie będę się upierał.