Aurinko
autorzy
Nowy użytkownik
Wiadomości: 31
Buntuję się, więc jestem.
|
|
« Odpowiedz #37 : 07-07-2009, 22:37:34 » |
|
Na łamach Libertasa, jakiś czas temu, pisałam na ten temat. Zgadzam się z tym, że pojęcie „prawdziwy mężczyzna” jest pojęciem nienaukowym i względnym, choć z tą względnością to nie do końca. W świecie kobiet istnieje takie pojęcie, i wcale nie od wczoraj, i jest dosyć podobne u różnych przedstawicielek tej płci. Ja pisałam głównie na temat metroseksualizmu i do niego mogę się odnieść, mówiąc o mężczyźnie niemęskim. Mężczyzna „udawany”, jak to określiłeś, to taki, któremu brak przymiotów męskości, który ma wiele cech płci pięknej, przesadnie dba o swój wygląd zew., etc. Kobiety, generalnie mówiąc, (myślę, że panie się ze mną zgodzą) mniej lub bardziej podświadomie marzą o zdecydowanym, odrobinę brutalnym, mężczyźnie, takim z zarostem najlepiej, heh, który uzupełni ich delikatną, wrażliwą osobowość właśnie tymi, tak różnymi od ich cechami.
Niedawno znalazłam się w takiej sytuacji: Kolega zaprosił mnie na kawę, bardzo ładna restauracja, fajny klimat i nagle pojawia się pijany mężczyzna, podchodzi do mnie, łapie za rękę i ni stąd ni zowąd składa niemoralne propozycje. A mój kolega siedział naprzeciwko, słowem się nie odezwał i tylko się przyglądał. Naprawdę było mi nie fajnie. Cóż… uważam też, że prawdziwy mężczyzna reaguje na takie rzeczy, wie jak się zachować, jest po prostu kulturalny. Prawdziwy mężczyzna nie będzie milczał, nie chodzi o bycie superbohaterem czy dawanie od razu w pysk, można po prostu wziąć kobietę pod rękę i wyjść.
Nie myślcie sobie panowie, że mam na myśli jakiegoś Schwarzeneggera, mówiąc o sile czy wyglądzie mężczyzny, liczy się naprawdę to co jest w środku, ta wewnętrzna siła. Niestety we współczesnym świecie dzieje się tak, że coraz więcej kobiet staje się bardziej męskich, a mężczyzn na odwrót, nie wiem jak was, ale mnie to martwi.
|