Spoko, kolego. Przereklamowane.
Jak w starym bardzo czarnym śląskim kawale:
Obersturmbahnfuehrer w lagrze wyznacza kolejkę do gazu. Zeflik i Alojz protestują:
- Jak to, Herr Oberst? Przedwczorej, wczorej i zaś dziś?!
- A wy coście za jedni??
- Ślonzoki z huty ołowiu w Siemianowicach.
PS. A bar "Pod Flotą" przy hucie w Chorzowie to był dopiero gaz
(najpoważniej w świecie: japoński instytut na podstawie badań satelitarnych stwierdził, że w tym miejscu nie może istnieć życie biologiczne).