to i tak wychodzi ...
gdy z językiem cienko...
tytuł jednego z podrozdziałów jest napisany jakąś alternatywną wersją madziarskiego ....
być może powinno być:
nem kell kommunizmus !!!
ale nie muszę się na tym znać
więc laurka fajna, ale wątpliwa ....
Wybory Węgrów nie były chyba zbyt szczęśliwe nie tylko w obydwóch wojnach światowych. Zawsze stawali po stronie tych co zmagania wojenne przegrali. Czy więc jest dziwne że jako przegrani musieli ponieść tego konsekwencje
W Trianon rzeczywiście utracili 2/3 terytorium, ale tak po prawdzie czy nawet jeśli to były tereny Węgier, to czy były to tereny Węgrów

Pisze się nawet o tym, że gdy podpisywano traktat w Trianon smutkowi Węgrów towarzyszyły wiwaty Słowaków, Ukraińców, Rumunów, Serbów, Chorwatów, Słoweńców.... Dzisiaj są to samodzielne państwa i jakoś nie chcą wrócić do macierzy. Nawet tzw. Szeklerzy zamieszkujący Siedmiogród, a mówiący w sporej części po węgiersku nie wyrywają się o autonomię ....
Wprawdzie obecnie rządzący uwielbiają politykę historyczną, która w dużej mierze polega na wypominaniu wszystkim i sąsiadom i wielkim mocarstwom jak bardzo zostali skrzywdzeni, to skutków realnych (oprócz niespotykanych przepaści w samym społeczeństwie) nie należy się spodziewać.
Może i Sarmaci powinni wsiąść na konie i wyruszyć na Dzikie Pola

Logicznie to nawet pasuje ....
Reasumując: bardzo atrakcyjna jest bajka o bratankach. Ale ile wiemy o sobie nawzajem ??
Jestem przekonany że niewiele. Ciekawe czy ci wyborcy, którzy chcieli by Budapesztu w Warszawie gotowi byli by żyć w warunkach zdemolowanej jak na Węgrzech gospodarki, gdzie po ponad 20 latach gospodarki wolnorynkowej produkcja wieprzowiny nie sięga bodaj 50% tego co wytwarzał gulaszowy komunizm Kadara, budownictwo wytwarza 35-40% mniej niż w roku ... 2005, VAT wynosi 27%, a mimo liniowego podatku z brutto na łapę dostaje się 62% ....
No cóż, tutejszy wódz chełpi się tym, że zaraz po dojściu do władzy o 180 stopni zmienili zasady rządzące gospodarką. Radio Jerewań się kłania

podobnie jak i ja Redakcji
Valaki