Hm, ja rozumiem, że autorce się nie podoba nowa twóczość Chylińskiej, ale żeby od razu używać stwierdzeń:
- Chciałabym wołać: Agnieszko, błagam wróć, nie niszcz tego, na co pracowałaś całe życie!
- Niewątpliwie urodzenie dziecka jest ważnym przeżyciem, które wpływa na zmianę w sposobie postrzegania świata, ale (na Boga!) czy aż tak wypacza mózg?
- Mam wrażenie, a raczej pewność, sztuczności jaka bije z Agnieszki.
A czy myślisz, że jak śpiewała z chłopakami z kombii to nie sprzedawała się? Bycie artystą to jest właśnie ciągłe sprzedawanie się. Kiedyś w modzie był rock, teraz elektroniczny pop. Dlaczego uważasz, że gdy śpiewa pod ostre gitary to jest prawdziwa, a jak instrument jest już inny i nie śpiewa o tym jak ją ktoś skrzywdził, tylko jak bardzo kogoś kocha to już jest sztuczna? no i wypaczony ma mózg
Sama Agnieszka w wielu wywiadach mówi, że się zmieniła, że kocha i jest kochana. Jednak czy w oparciu o te przeżycia nie można grać dobrej muzyki?. Słuchając jej teraz ma się wrażenie bezrefleksyjności tekstów, płyta nie wnosi nic.To twoje zdanie. A mnie osobiście się podoba. Słyszałem wprawdzie tylko wymieniony przez Ciebei singiel i kawałek Zima i podobał się. Często sobie go nucę pod nosem
A tekst jak najbardziej refleksyjny! Poniżej przedmiot dyskusji:
Kochać Cię to mieć w sercu cierń
I go z bólem czuć co dnia
Boli mnie każdy krok, każda myśl
Noszę w sobie ją co dnia
Jak mam z serca wyrwać Cię
To jak przestać żyć i nie wiedzieć co to strach
Może czas by ten cierń zakwitł w nas
Chcę Ci tyle dać
Chcę byś mnie miał
Nie może nam się nic już stać
Nie jesteś sam
Nie może nam się nic już stać, stać
Już czas, dziś
Otwieram się i chcę byś był
Chcę byś tu był
Nie mogę Cię zapomnieć
A noc i zło niech śpi, niech drży (aha)
A Ty już chodź, już bądź, już śnij
Dziś nie boję się
Wziąć tego co jest dobre
Dziś nie boję się
Bo kochasz mnie Ty
Chcę Ci tyle dać
Chcę byś mnie miał
Chcę byś mnie miał
Bo kochasz mnie Ty
Nic nie może się stać
Nie jesteś sam
Nie jesteś sam Pozdrawiam serdecznie