Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Strony: [1] 2
Drukuj
Autor Wątek: Perfekcyjna/y Pani/Pan domu  (Przeczytany 26572 razy)
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« : 29-03-2009, 21:35:26 »

Z powodów rodzicielskich od pewnego czasu czynnie udzielam się jako housewife Uśmiech Niestety w naszym kraju wciąż panuje myślenie, że kobieta zajmująca się domem i dziećmi zalicza się do tej gorszej klasy. To przykre, gdy słyszy się kąśliwe "A ty jeszcze nie w pracy? Dalej byczysz się w domu!"....Bycze się w domu!!!!??? No ludzie, proszę! Ktoś kto tak mówi chyba nigdy nie "byczył" się w domu z dwójką dzieci i mężem Naczelnym (Język)! To trudna i odpowiedzialna praca, ale dająca też wiele niesamowitych przeżyć, których Wy zapracowani pracusie jesteście pozbawieni. 
No....ulżyłam sobie trochę...Już mi lepiej Uśmiech Teraz mogę przejść do sedna.
Stworzyłam ten dział dla wszystkich kur i kogutów domowych...i nie tylko Uśmiech  Tutaj możemy wymieniać się poradami w zakresie wszystkiego...począwszy od gotowania, a skończywszy na mechanice Uśmiech
Tak, więc...oficjalnie pragnę wszystkich przywitać! Uśmiech

Koniec i bomba kto myśli inaczej ten trąba Uśmiech
Zapisane
Teresa13
Użytkownik
**
Wiadomości: 51


« Odpowiedz #1 : 30-03-2009, 11:01:20 »

Podoba mi się temat wątku Uśmiech Do perfekcyjnych Pań domu nie należe, choć staram się dążyć do doskonałości Mrugnięcie Kurą domową też nie jestem (kogutem tym bardziej Mrugnięcie), bo zaraz po urlopie macierzyńskim, który skończył sie dość dawno temu wróciłam do pracy. Teraz jestem zapracowaną matką i żoną....kochanką póki co nie Mrugnięcie



Zapisane
monisia
Użytkownik
**
Wiadomości: 73


« Odpowiedz #2 : 31-03-2009, 08:51:37 »

Chyba ci dolores ktos zalazł za skóre z tymi kąśliwościami Mrugnięcie Ale masz racje, ludziom sie wydaje, że jak siedzisz w domu to pewnie z ciebie "głupia kurka jest". Ja siedziałam troche w domu.Jak Oskar miał rok wróciła do pracy ale to tylko z powodów finansowych. Gdybym miała mozliwość to siedziałabym z nim ile sie da. On tak szybko rośnie..a ja ten czas spędzam w pracy..
Zapisane
martynia
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 31


« Odpowiedz #3 : 03-04-2009, 13:59:01 »

taaaa... znam to.Jak mówię ludziom,że JESZCZE nie wróciłam do pracy (młodsze dziecię- Ola ma 15 m-cy,starsze-Karla 9 lat) to widzę takie ni to politowanie ni to niedowierzanie w oczach.Czuję się jak ktoś totalnie wyprany z ambicji zawodowych...
Zapisane
Teresa13
Użytkownik
**
Wiadomości: 51


« Odpowiedz #4 : 15-04-2009, 11:53:09 »

Oglądacie czasami program na TV Style "Perfekcyjna Pani Domu"? Po obejrzeniu programu zawsze wydaje mi sie że w moim domu panuje istny syf Uśmiech Do pedantek nie należę absolutnie ale mam swoje tzw "zboczenia" odnosnie domu i sprzatania Duży uśmiech  Skarpetki wieszam tylko parami, chociaż byłby milion czarnych i tak znajde parę. Talerze na suszarce ustawiam od najwiekszego do najmniejszego. Umywalka w łazience musi być zawsze idealnie czysta (nawet jak np. myję zeby i zobacze jakieś zacieki, to zaraz wycieram..nie przerywając oczywiście mycia zębów Duży uśmiech)
A jak z waszymi z nerwicami natręctw w sprzątaniu? Uśmiech

Zapisane
magda0419
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #5 : 15-04-2009, 18:05:50 »

fakt - po obejrzeniu programu "perfekcyjna pani domu" chyba każdy ma wrażenie, że w swoim domu ma lekko mówiąc co najmniej mały nieporządek Uśmiech
Zapisane

magda0419:)
magda0419
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #6 : 15-04-2009, 18:08:52 »

no i sama się ostatnio złapałam na tym, że pół godziny czyściłam wykałaczkami brud w szczelinie między blatem kuchennym a piecem... zboczenie???... za dużo telewizji???... nie - za dużo wolnego czasu chyba Uśmiech
Zapisane

magda0419:)
duende
autorzy
Użytkownik
*
Wiadomości: 96



« Odpowiedz #7 : 16-04-2009, 10:54:50 »

he he z umywalką mam jak Teresa zanim skończę myć zęby już ją wypucuję ...Uśmiech
nienawidzę okruszek zostawianych po chlebie na blacie ...dostaję nerwicy Uśmiech jak ktoś zostawi aha i jeszcze mokrej łazienki jak się faceci kąpią ...istne kaczki...wszytko łącznie z sufitem zachlapane ... na szczęście mieszkam sama i pilnuję swojego porządku ...czasem tylko goście ... właśnie jednego mam Mrugnięcie
Zapisane

Prettiest mess you've ever seen...Mrugnięcie
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« Odpowiedz #8 : 16-04-2009, 11:16:05 »

Coś w tym jest, że faceci jak się kapią to wychodząc zostawiają łazienkę w opłakanym stanie Mrugnięcie
Mi się zdarzyło parę razy widzieć program Anthea Turner, kobitka ma fajna czasami pomysły, ale kurcze nic innego nie mogłabym chyba robić tylko sprzątać, żeby mieć taki błysk jak ona...chyba nie mam na to cierpliwości ani ochoty Mrugnięcie
Co do natręctw w sprzątaniu to mam je falowo Uśmiech Czasami zlewam wszystko (ogólny porządek oczywiście trzymam ale bez przesady Duży uśmiech), a czasami mnie dopada...i wtedy biedni są moi współlokatorzy Mrugnięcie Chodze, sprzątam i wszystkiego się czepiam! Że narzuta niepoprawiona na kanapie, że palce poodbijane na framugach i drzwiach, że buty nie stoją w rządku tip. itd. A najbardziej na świecie wkurza mnie to, kiedy nie odkłada się rzeczy na swoje miejsce! Wwwrrrrr! Kubki potrafią leżeć we wszelakich miejscach w domu, naczynia jakoś nie potrafią trafić do zmywarki, tylko lądują na blacie, a już nie wspomnę o ubraniach! Litości!!!!!
Zapisane
Agula
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 29


« Odpowiedz #9 : 16-04-2009, 12:00:29 »

również zaliczam się do grona "KUR DOMOWYCH", i choć kocham siedzenie w domu z córeczką, przyznam się, że trochę brakuje mi wyjścia do ludzi, rozmów o innych niż moje problemy (bolące brzuszki, zmiana pieluch itp..) a co do byczenia się, to mojemu Panu Mężowi na okrągło przypominam o tym, co na codzień robię, a co, niech mnie doceni, należy mi się  Mrugnięcie
nerwice są, zauważyłam, że rosną one wprost proporcjonalnie do długości siedzenia w domu Mrugnięcie choć z czasem nauczyłam się przymykać oczy na wiele rzeczy (jestem, a raczej byłam dość rygorystyczna w kwestii np. okruszków), a życie i obecność dziecka zweryfikowało moje spojrzenie)
często zamiast sprzątać wybieram zabawę z córką albo chwilę z książką. KOBIETY, NAM TEŻ SIĘ NALEŻY CHWILA RELAKSU Uśmiech
Zapisane
monisia
Użytkownik
**
Wiadomości: 73


« Odpowiedz #10 : 16-04-2009, 17:22:31 »

Hihihi podobają mi sie te wasze "zboczenia" sprzątaniowe! Masz Agula racje, że przy dziecku trzeba zweryfikować wiele spraw w życiu, m.in. kwestię sprzątania. Mój mąż często się wkurza jak Oskar rozrzuca po domu zabawki, chodzi.. zrzędzi.. i je cały czas zbiera. No, a po co? Jak za 5 min znowu będa na podłodze. Wystarczy raz na wieczór zrobić wielkie sprzatanie i wystarczy Uśmiech
Zapisane
magda0419
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 3


« Odpowiedz #11 : 16-04-2009, 20:01:37 »

podzielam zdanie - największe nerwy mnie biorą, gdy nie odkłada się rzeczy na swoje miejsce...masakra, a już najgorsze są wszechstronnie porozkładane ubrania męża, gdzie się nie stanie tam  jakiś ciuch...wrrrrr... ale nie wiem czy te nawyki można w jakiś sposób zweryfikować:) patrząc na swoją połówkę to wydaję mi się, że nie... a już nie wspomnę, że to jest tylko mój problem, bo on nie widzi w tym jakiegoś wielkiego uchybienia...ach ci mężczyźni Uśmiech
Zapisane

magda0419:)
Teresa13
Użytkownik
**
Wiadomości: 51


« Odpowiedz #12 : 16-04-2009, 21:24:59 »

Przyznam że poczułam się lepiej, jak zobaczyłam że nie tylko ja mam nerwice natręctw Mrugnięcie
Właśnie co w tym jest, że mężczyznom fakt bałaganu nie przeszkadza?
Zapisane
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« Odpowiedz #13 : 20-04-2009, 13:38:44 »

Przyznam że poczułam się lepiej, jak zobaczyłam że nie tylko ja mam nerwice natręctw Mrugnięcie
Właśnie co w tym jest, że mężczyznom fakt bałaganu nie przeszkadza?

Myślę że im nie przeszkadza bo pochodzą z Marsa, a jak wiadomo tam panuje istny chaos Mrugnięcie
A tak poważnie, to czasami myślę, że mężczyźni mają po prostu więcej luzu do pewnych spraw. My kobiety chcemy być idealne we wszystkim..idealne gospodynie, matki, pracownice i do tego zawsze pięknie wyglądające.. A facet stanie przed lustrem, spojrzy na siebie i nawet jakby miał te 10kg za dużo to i tak będzie się uważać za cud świata Uśmiech Może powinnyśmy trochę tego ich luzu w sobie też wykrzesać..
Zapisane
Agula
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 29


« Odpowiedz #14 : 20-04-2009, 15:34:59 »

a ja tam się cieszę, że faceci są tak różni od nas! przed ślubem traciłam mnóstwo czasu na syzyfowe prace domowe, a pracy wcale nie ubywało - dopiero mąż nauczył mnie, że okruszki na stole to tak naprawdę żadna tragedia a tylko ten widok godzi w moje poczucie estetyki  Uśmiech nadal zdarza mi się psioczyć na nieposkładane ubrania czy nieodłożone naczynia po obiedzie, ale już nie biegam jak mucha w latarce Uśmiech czego i Wam drogie Panie Domu życzę  Uśmiech
Zapisane
Strony: [1] 2
Drukuj
Skocz do: