Facet używający dezodorantów odrzuca? Wolę takiego, który ładnie pachnie, niż spoconego na maksa!
Oczywiście, że jak facet jest "spocony na maksa" to też odrzuca! Ale jak taki spocony na maksa sie spryska dezodorantem to odrzuca mnie jeszcze bardziej! Nie dość, że śmierdzi, to jeszcze śmierdzi sztucznie. Facet jak śmierdzi to ma się iść umyć.
Pisząc "śmierdzieć końmi" użyłam złego słowa i może to Was wprowadziło w błąd. Powinno być "nosić na sobie zapach stajni, albo innego męskiego miejsca"
. Oczywiście, że nie zawsze jest to przyjemny zapach, ale w połączeniu z odpowiednim facetem ma coś szalenie atrakcyjnego i podniecającego.
Przy okazji ciekawostka, zapachy mają ogromne znaczenie przy dobieraniu się partnerów! Kiedyś czytałam pracę naukową, gdzie profesor udowadniał ciekawą tezę. Otóż różne wady genetyczne z którymi rodzą się dzieci są często wynikiem złego doboru rodziców, a Ci często zupełnie nieświadomie dobierają się w pary właśnie na podstawie zapachu! Ponieważ zapach ten jest ostatnio fałszowany właśnie zapachami sztucznymi - znika jeden z ważnych naturalnych mechanizmów, który do takich sytuacji nie dopuszczał. Nie jestem pewna, czy nie ma to również wpływu na trwałość związków, ale to już dodaję od siebie.
hmm... ja bym raczej powiedziała,ze w polskim społeczeństwie facetów przesadnie dbających o swój wygląd , to raczej nie jest zbyt dużo, jesli juz to może w tym najmłodszym pokoleniu , bo oni wychowali się na czasopismach reklamowych
Pewnie masz rację, nie przyglądam się raczej facetom powyżej czterdziestki... tzn. nie żeby wiek miał tu jakieś znaczenie, ale na ogół poruszamy się wśród rówieśników i tam prowadzimy swoje "obserwacje".
Wielu facetów uważa ,że jak sie raz dziennie umyje to jest juz OK. Ja osobiście wolę jak facet oprócz prysznica , używa dodatkowo dezodorantu czy dobrej wody toaletoweji, dba o paznokcie, a nawet o zgrozo
używa balsamu i kremu do rak jesli ma wysuszoną skórę.
Przeszkadzają mi jedynie wyżelowane włosy , zreszta u kobiet tez . Strach dotknąć .
Nie lubie garniturów , chociaż uznaję w niekórych sytuacjach:)
To pewnie kwestia gustu. Ja zdecydowanie wolę jak facet tylko się myję, wtedy czuje jak naprawdę pachnie. I uwierz mi, czasem są to zapachy znacznie ciekawsze niż te przez kogoś skomponowane! Nie wiem co to znaczy że dba o paznokcie... paznokcie ma obciąć i tyle, wielkiej filozofii tu nie ma. Z używaniem balsamu nie wiem... nie zastanawiałam się nad tym, nie pamiętam, żeby któryś z moich panów miał jakoś strasznie wysuszone ręce... Wyżelowanych włosów również nie znoszę, ale ja widzicie ja po prostu w większości sytuacji preferuję naturalność, więc i tu chyba nie ma zaskoczenia.
Garnitur? Jak facet lubi, to czemu nie, może chodzić nawet na codzień, to mi akurat nie przeszkadza.
Świetnie. Ja bym chciała się dowiedziec , co rozumiesz przez "zajmowanie się Tobą"
i w czym chciałabyś na nim polegać.
Chciałabym czuć się przy nim bezpiecznie. Żeby zarobił tyle, żebym nie musiała się martwić o byt, mogła pracować dla przyjemności, albo zająć się dziećmi tak długo jak mi się podoba, albo pisaniem książki, czy choćby czymś zupełnie nieproduktywnym gdybym miała taką ochotę. Żeby mnie wspierał psychicznie, stawał po mojej stronie kiedy tego potrzebuję, troszczył się o mnie, ja zresztą również troszczyłabym się o niego i starała robić wszystko, żeby było mu ze mną dobrze. Ja wiem, że teraz to jest niemodne, że z całkiem niezrozumiałego dla mnie powodu kobiety pchają się do polityki czy w inne męskie zajęcia... zresztą nie ważne. Uważam, że feministki uczyniły kobietom wiele szkód i co gorsza czynią to dalej. Kiedyś tego nie dostrzegałam, ale im jestem starsza tym bardziej to widzę. A ponieważ lubię prowokować, to postawię odważną tezę, że za całym tym feminizmem stał jakiś facet, który kobiet bardzo nie lubił
!
Ostatnio słyszalam jak pewien młody mezczyzna , stwierdził ,że ma dosyć bab, które uważają , iż świat powinien się kręcić wyłącznie wkoło nich a najwazniejszą rzeczą jest żeby miał je kto zawieźc na 19-tą do fryzjera......
Nie uważam, że świat ma się kręcić wokół mnie, to ja chcę się kręcić dookoła mojego ukochanego.
Przepraszam, że odpisałam dopiero po tak długiej przerwie, ale ciągle brak mi na wszystko czasu. W zeszłym miesiącu był ciekawy tekst związany z płcią właśnie:
http://www.libertas.pl/gender_studies_czyli_dywagacje_na_temat_plci.html i miałam nawet napisać do niego komentarz... ale w końcu nie starczyło czasu... no to przynajmniej odpisałam w końcu Tobie... tzn. Wam:). I jak widzę nawet nieźle się rozpisałam:). Pozdrawiam.