Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Strony: [1]
Drukuj
Autor Wątek: Czyszczenie uszu 1,5 rocznemu brzdącowi  (Przeczytany 7433 razy)
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« : 20-04-2009, 13:31:06 »

Czy ma ktoś może problem z czyszczeniem uszu dziecku? Mój Jeremi traktuje to jak najgorszą rzecz na świecie! Podczas kąpieli myje mu małżowiny uszne, ale jak chce wyciągnąć woskowinę którą już gołym okiem widać, to robi larmo na pół bloku. Z tego co pamiętam to z Maja nie miałam takiego problemu i teraz nie wiem co mam z tymi jego uszami zrobić...
Zapisane
honka
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 6


« Odpowiedz #1 : 20-04-2009, 18:29:50 »

Ja czyszczeniem uszu jak i nosa zajmuję się wtedy, kiedy młody jest czymś baaardzo zajęty. Wtedy ja go znienacka dopadam, szybko załatwiam sprawę , mały grymas na twarzy i po bólu. Czasem tez próbuję go oswoić z aspiratorem, albo z patyczkami do uszu. Najpierw sam próbuje sobie włożyć patyczek do ucha (oczywiście ten z szeroką końcówką, co by se krzywdy nie zrobił), a potem ja zaczynam czyścić - i ....czasem się na to zgadza  Duży uśmiech
Zapisane
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« Odpowiedz #2 : 21-04-2009, 10:33:02 »

Podjęłam jeszcze jedną próbę...kupiłam kropelki do uszu które podobno maja rozpuszczać woskowinę..Wczoraj wieczorem dorwałam mojego smyka i przy salwie wrzasków zakropiłam uszy (dziwnie brzmi "zakropić uszy" Uśmiech). Woskowina miała sie pojawić na zewnątrz uszka..nic się nie pojawiło..
Krople odstawię bo po wczorajszej akcji to mam obawy że moje dziecko może się traumy jakiejś nabawić Mrugnięcie
« Ostatnia zmiana: 21-04-2009, 12:52:47 wysłane przez dolores » Zapisane
Teresa13
Użytkownik
**
Wiadomości: 51


« Odpowiedz #3 : 23-04-2009, 07:06:05 »

Jak moi chłopcy byli mali to czyściłam im uszka tylko na zewnatrz. Kiedyś laryngolog mi powiedział, że spokojnie można podczas mycia główki zalać uszy wodą. Potem tylko dopilnować żeby dziecko po kąpieli nie było narażone na przeciąg. Woda deliaktnie i wystarczająco oczyści uszka w środku.
Zapisane
Karolina
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 41


« Odpowiedz #4 : 23-04-2009, 11:22:30 »

Taką informację znalazłam w interencie:
Woskowina nie jest czymś może najprzyjemniejszym w uchu ale jest bardzo pożyteczna. Dlaczego? Otóż pełni bardzo ważną rolę: tak jak lep na muchy, tak i ona wychwytuje wszelkie drobne zanieczyszczenia (np. kurzu). Stanowi świetną zaporę dla wody. Chroni zewnętrzny przewód słuchowy przez natłuszczanie go i osłanianie przed urazami. Zwalcza również bakterie i zmniejsza ryzyko infekcji poprzez kwaśny odczyn wydzieliny!
Woskowina sama usuwa swój nadmiar na zewnątrz ucha. Wystarczy zmywać ją z małżowiny dłonią. Nie wolno wsuwać patyczków kosmetycznych wgłęb ucha!!! W ten sposób bardzo łatwo przebić błonę bębenkową i uszkodzić słuch. Można też usunąć zbyt dużo woszczyzny ze środka przez co zostanie ona szybko i w dużej ilości wyprodukowana co zniekształci naturalny poziom jej produkcji. Co to spowoduje? Szybkie zatkanie ucha zbyt dużą jej ilością w efekcie potrzebna będzie wizyta u laryngologa i płukanie ucha.
Zapisane
dolores
Moderator
Aktywny użytkownik
*****
Wiadomości: 166


« Odpowiedz #5 : 23-04-2009, 12:37:06 »

Po tym co przeczytałam, widze że musze wziąć sobie na wstrzymanie z tymi uszkami Jeremiego Mrugnięcie
Zapisane
Strony: [1]
Drukuj
Skocz do: