Witamy, Gość. Zaloguj się lub zarejestruj.

Strony: [1]
Drukuj
Autor Wątek: Gry Komp. Fantasy  (Przeczytany 21393 razy)
Skarga
autorzy
Użytkownik
*
Wiadomości: 53

Co dwie dychy to nie jedna.


« : 20-05-2009, 16:39:12 »

Nie wiem czy zdarza się wam grać w gry, ja natomiast, na ile mi czas pozwala, jestem nałogowcem, więc podam kilka tytułów, które z jakiegoś powodu uznaję za rewelacje:

1. Planescape Torment (RPG):

Moja opinia: Najlepsza gra RPG w jaką kiedykolwiek grałem, a to za sprawą niepowtarzalnego klimatu, rewelacyjnej fabuły, braku dłużyzn i niedoróbek oraz doskonałej polskiej wersji językowej. Stylistycznie podobna do Baldur's Gate, ale dużo krótsza, co dla mnie akurat jest zaletą, bo wolę skondensowaną rozrywkę od sztucznie wydłużanej ogromnymi powierzchniami, setkami potworów itp. Zwłaszcza, że Baldur jest tak rozciągnięty, że po paru dniach gry zapominam o co właściwie chodzi.
Fabuła: Jesteś bezimiennym, nieśmiertelnym. Budzisz się w kostnicy z wielką pustką w głowie i gadającą czaszką, która najprawdopodobniej chce Ci pomóc. Twoim celem jest mniej więcej to, co byłoby nim, gdybyś sam znalazł się w podobnej sytuacji - dowiedzieć się kim właściwie jesteś i o co w tym wszystkim chodzi. Powoli odkrywasz związaną z Tobą mroczną tajemnicę, poznając po drodze wiele innych oraz rozwiązując CIEKAWE zadania. Podkreślam to słowo, jako, że nie nie są to questy typu "idź, zabij 10 wilkołaków, przynieś zęby, dostaniesz 100 złota".

2. Alien Nations 2 (strategia, ekonomiczna)

Moja opinia: Właśnie w nią gram, grafika podobna do powyższego PT. Cukierkowa strategia, bardzo przyjemny relaks dla kogoś, kto lubi odpoczywać myśląc. Trochę podobna do Tropico, ale przez swój klimat jedyna w swoim rodzaju. Gra nie jest z początku zbyt latwa, ale szybko uczymy się o co chodzi. Moja rada: regularnie sprawdzaj czy masz dość tragarzy, czy w fabrykach są potrzebne surowce oraz czy masz durowce na to co chcesz wybudować, a także czy nie brakuje dóbr, których domagają się obywatele (jedzenie, woda).
Opis: Dbaj o to, by obywatele byli zadowoleni. To wszystko. Obserwuj jak biorą śluby, płodzą dzieci, które dorastają, idą do szkół i tam szkolisz ich do prac, na które jest koniunktura. Gdy nie będzie jedzenia, wzrośnie przestępczość, a bezrobocie wpływa na niezadowolenie - samo życie, ale miło jest czasem pobawić się w boga.

3. Warcraft III

Gra tak znana, że opis sobie podaruję.

4. Assassin's Creed (skradanka, RPG)

Gra również była wielkim hitem, od siebie dodam, że mocno mnie zaskoczyła. W najśmielszych snach nie przypuszczałbym, że coś w co grają miliony posiada tak ambitną, inteligentną fabułę. No dobra, walnę krótki opis:
Jesteś człowiekiem, który ma w sobie geny tureckiej (oj, żebym nie walnął jakiejś gafy, chyba Turcja...) kasty zabójców - Assassynów. Celem kasty jest wpływanie na losy świata poprzez usuwanie osób zagrażających dobru, w które wierzy. Takie jest przynajmniej oficjalne stanowisko, lecz nie będąc głąbem, szybko orientujesz się, że to wykręt dla plebsu. Wracając do Ciebie, nie zaś do przodków - naukowcy odkryli, że w genach zapisana jest pamięć Twoich przodków, a więc można poprzez Ciebie wejść do ich umysłu, być świadkiem zdarzeń, które przeżyli, a tak się składa, że Twój praprapradziad posiadł jakiś istotny sekret. Nie można jednak dostać się do niego bezpośrednio, ponieważ by wejść do danego fragmentu pamięci potrzebna jest pewna synchronizacja, wsadzają Cię więc trochę wcześniej i starając się robić to, co zrobiłby przodek zmierzasz prosto do celu. Zamykają Cię w szczelnym więzieniu, każą dziękować, jeśli zostawią Cię przy życiu i wykorzystują nie mówiąc, czego tak naprawdę chcą - czyli pełen realizm Uśmiech No i ta grafika... Płynność ruchów, jakiej nigdzie nie widziałem...

5. Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy (RPG)

Moja Opinia (i opis w sumie też): Sama "dwójka" niczym się nie wybijała, kolejny RPG w którym ratujemy świat, w dodatku nieoryginalnie przed nieumarłymi (czyli 1054ta kalka z Warcrafta III). Jednak dodatek Maska Zdrajcy ma w sobie - to coś. Tym czymś jest fakt, że nasi sojusznicy to Zwierzęcy Bóg, Półanielica, Kroczący w Snach czy absolwentka szkoły w której zabijanie studentów jest na porządku dziennym. Fabuła to także rewelacyjna, widzę pewne analogie do PT - coś nas żre od środka, a my nie chcemy by nas zeżarło, w dodatku, to raczej nie jest sumienie Mrugnięcie Nikt nas nie lubi, ale my się nie przejmujemy i systematycznie udowadniamy, że jesteśmy okej, odwiedzamy takie miejsca jak sny, lasy duchów, mroczny wymiar istniejący równolegle z naszym czy szkółkę wspomnianej kumpeli. Fabuła jest świetna, dopracowana i pełna zwrotów akcji.

Dobra, wywód długi, nie wiem czy to ktoś przeczyta, więc ponieważ grałem w większość gier (zwłaszcza RPG) fantasy jakie są na rynku, nie będę dłużej przynudzał. Piszcie o waszych typach, ale nie tylko tytuły, napiszcie dlaczego akurat one, co było z nimi nie tak i przede wszystkim - napiszcie dlaczego warto w nie zagrać.
Zapisane
Agula
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 29


« Odpowiedz #1 : 21-05-2009, 07:45:20 »

mnie się zdarza grać Uśmiech nałogowo.. w RPG fantasy! i teraz tylko kilka słów - ja jestem zdecydowaną zwolenniczką jak najdłuższych gier, dlatego Baldur's Gate czy NWN są dla mnie idealne, choć przyznam, że po ukończeniu NWN zauważyłam, że BG (zarówno jedynka jak i kontynuacja) stały się dla mnie nieco infantylne, ale wracam do nich, bo co klasyka to klasyka. Poza powyższymi grałam w Icewind Dale (I i II), Lionheart, do Assassina powoli dochodzę, teraz aktualnie walczę z Maską Zdrajcy - jedno jest dla mnie ważne, nie jedno-liniowa, prosta fabuła, ale jak za starych dobrych czasów Warhammera, bogate wątki i duuuuży wpływ na rozgrywkę, czego nie brakuje w NWN - pamiętam, jak na początku przymierzałam się do klas prestiżowych, za cholery nie szło z łowcy zrobić Mistycznego Łucznika Mrugnięcie taka dygresja..
a dlaczego RPG? ano dlatego, że te gry nigdy się nie nudzą. Można je kończyć na wiele sposobów, różnymi postaciami i nigdy to nie to samo.
a Planescape Torment mi nie podszedł, trudne sterowanie, mało intuicyjne, ale Twoja wypowiedź mnie podpuściła, może zrobię kolejne podejście - bo przecież nie grafika czy silnik są ważne w prawdziwych RPG!
pozdrawiam!
Zapisane
voult
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 5

Perwersyjny romantyk


« Odpowiedz #2 : 21-05-2009, 15:07:32 »

A mnie dziwi, że was podniecają takie gierki jak NWN i Assasin itp. Ja się wychowałem na klasycznych erpegach, a potem z braku laku (czyli ludzi do gry) grałem sporo w całą serie BG, IWD, PT i Fallouty, oraz... Ultime Online.
Jak zobaczyłem NWN, to normalnie się załamałem... 3D zabija AD&D, a tym bardziej Forgotena, co z tego, że fajnie widze postacią, jak nie czuje klimatu, gadki i questy są na poziomie 10 latków i widać, że też dla takich te gierki były robione (docelowy target marketingowców? :/). Zupełnie co innego jest jak się pogra właśnie w te starsze (np. wspomniany powyżej PT), widać, że robili je ludzie, którzy mieli pojęcie o rpgach, że grali w nie i chcieli przenieść to na kompa. Tyczy się to też np. Wieśka, którego twórcy są właśnie ludźmi ze świadka gier fabularnych, dlatego też zyskał tak sporą popularność... bo jest po prostu solidnie zrobiony.

Ja wiem, jest kwestia gustu, ktoś woli to, ktoś inny to, ale tak czy siak zrobić dobrego rpga, który będzie kultowy jak FO, czy BG jest w obecnych czasach ciężko... bo jest tego po prostu za dużo, każdy jest "grą roku" (opłacone recenzje?), ważne żeby wyglądał kolorowo, estetycznie, treść i fabuła są mniej istotne, a tak na prawde twórcom zależy tylko i wyłącznie na $.

Tak po za tym to polecam serie Total War, fajne strategie.
Zapisane
Skarga
autorzy
Użytkownik
*
Wiadomości: 53

Co dwie dychy to nie jedna.


« Odpowiedz #3 : 01-06-2009, 10:03:02 »

1. NWN mnie nie podnieca, ogólnie podniecają mnie bardziej gołe baby, niż gry
2. Nie mówię o wszystkich NWN opisałem tylko jeden konkretny dodatek, który wybija się na tle serii (choć nie znam dwóch ostatnich, bo na razie mnie na nie nie stać i czasu brak), nie uważam by fabuła była tam na poziomie 10 latków, nie uważam też, by Baldur miał lepszą

Częściowo zgadzam się z opinią, że 3D zabija RPG, a konkretnie uważam, że za dużo go ogólnie w grach. Bardzo podoba mi się klimat gierek typu Alien Nations czy Torment i nie wyobrażam sobie ich w 3D. Choć z kolei nie jestem zdania, że grafika nie jest ważna. Uważam, że to także wpływa na klimat. W dobrej grze wszystko jest ważne: muzyka, grafika, fabuła, mechanika, nie ma czegoś co może zostać pominięte.
Zapisane
chmieldawid
Nowy użytkownik
*
Wiadomości: 4


« Odpowiedz #4 : 26-02-2015, 15:51:43 »

Assassin to jest moja ulubiona gra
Zapisane
Strony: [1]
Drukuj
Skocz do: